Każdy kto był w naszym domku wie jakie mamy lampy, a raczej jakich nie mamy ;)
na blogu chyba kiedyś też wspominałam...
W kuchni na szczęście już będzie (czekam tylko aż R ją przymocuje)
No i w mojej główce pojawił się projekt "żarówka" :)
Pomalowałam na biało długą deseczkę o ciekawej strukturze, narysowałam ołówkiem wzór i cieniutkim pędzelkiem pomalutku (taaa jeśli z moją cierpliwością można cokolwiek robić pomalutku hehe) malowałam żarówkę ;)
Chciałabym dorobić jeszcze 2 lub 4 deseczki z innymi żarówkami, połączyłabym wszystkie i jeśli fajnie wyglądałyby to powiesiłabym "projekt" nad narożnikiem, nasze ściany są bardzo puste :/
Przepraszam za odbicia na plakacie, niestety nie mam odpowiedniego filtra :(
Zabawa z drewnem bardzo wciąga! :)
Pozdrawiam