W końcu znalazłam chwilkę czasu na zrobienie zdjęć upominkom od męża ;)
Bardzo się starał aby kupić wszystkie rzeczy z listy, niestety nie pozwoliły mu na to amerykańskie sklepy, no i praca :P
Gazety oczywiście są :)
Myślałam, że będą bardziej amerykańskie wnętrza a okazało się, że są raczej europejskie hihi
muszę jeszcze dokładniej im się przyjrzeć, bo jak na razie tylko na szybko przejrzałam...
W USA oczywiście powolutku rozkręcało się szaleństwo na halloween, na liście zakupów nie było nic na ten temat a i tak przyleciała do mnie ta torebeczka,
Snoopy jest the best!!!
Dużej flagi nie ma, ale za to jest kilka mniejszych ;)
Muszę pomyśleć o poszewce...
Tablicy rejestracyjnej nie ma ale jest tabliczka, którą amerykanie podobno kupują do auta ;)
Na lodówce wylądował nowy magnes ;)
No i oczywiście wyśmienita kawa, jest przepyszna!!!
Magdalena napisała aby poprosić męża o puszkę zupy Campbells, wspomniałam o tym mężowi, ale nie było jej na liście zachcianek,
zupy w puszce nie ma, ale jest za to termos na zupki hehe
Dziękuję za komentarze :)
Cały czas doprowadzam domek do stanu używalności i niestety nie mam czasu na moje małe tworki :(
a już chciałabym Wam pokazać w czym się ostatnio zakochałam ;)
ale już niedługo...
Pozdrawiam :)